środa, 22 sierpnia 2018

Mój dzień

Dzisiaj wstałem koło 8. Można także rzecz że obudzili mnie.
Dzień miałem dokładnie zaplanowany. Zakupy, ogolenie, wyjazd na spotkanie z Kamilą.
Tak tak na randkę :)

No to wstałem, a nie obudzili mnie, tacy już są pracownicy budowlani.
No to trzeba coś zjeść. Usmażyłem jaka z makaronem. Średnio mi smakowało, jak człowiek głodny to wszystko wszama. No to kawa z obowiązkowym mlekiem i zbieramy się.
Odpalam auto, trochę brudne. Może trochę więcej niż trochę...
Próbuje trochę oczyścić szybę. A tutaj prawie brakuje płynu do spryskiwaczy. No trza kupić.
Jadę autem, a tu naglę znajomy. A czemu On w robocie nie jest? Przecież ma na pierwszą zmianę.
No i jeszcze mi się wcisną na rondzie. Zatrąbiłem na Niego. Przez chwilę jadę za nim. Może się trochę pościągamy? Ale rozsądek bierze górę, w tym moim pustym łbie.

Idąc do sklepu piszę do Marty:
Hej przyjeżdżasz pociągiem? 
Trochę to głupie skoro umówiliśmy się na stacji kolejowej.
Ale Marta odpisuje w skrócie że nie dzisiaj. Źle się czuje. No ok.
Cały plan na dziś poszedł na straty. wróciłem do domu. Muszę coś zrobić do jedzenia.
Więc zacząłem coś gotować. Między czasie piszę do dziewczyn z Baddo i tindera. Myśląc chyba że nagla jakaś się skusi na szybką kawę. Ale nie. Nawet nie próbuje.

W chwili załatwienia wszystkiego co było do ogarnięcia. Zaczynam czytać książkę.
Jak każda lektura daje mi ona dobre rady do myślenia a także inspiruje mnie do tego postu.

Zaczynam pisać do Ciebie. I tak właśnie kończę ten dzień.


Jęśli chcecie aby więcej było jak wygląda mój dzień. Napiszcie o tym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz